BMW w minionym sezonie F1 zajęło trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów, ale w tym roku po rozegraniu już ośmiu wyścigów mają na koncie zaledwie osiem punktów i zajmują ósmą lokatę w tabeli zespołowej. Mimo tego niemiecki kierowca ma nadzieję, że druga część sezonu przyniesie więcej radości. - Nie trzeba tłumaczyć, że nasz wynik w połowie sezonu nie jest pozytywny. Zwłaszcza jeśli porówna się nasze osiągnięcia z ambicjami, z którymi wchodziliśmy w sezon - mówi Heidfeld. - Oczywiście dokonamy usprawnień. To jest to, czego wszyscy z zespołu oczekują - dodaje. W GP Niemiec, która odbędzie się na torze Nurburgring Heidfeld liczy na duże wsparcie miejscowych sympatyków. - Tradycyjnie na wyścigu w mojej ojczyźnie zjawi się wielu fanów i członków klubów kibica - przyznaje kierowca. - To jest coś, co mnie cieszy i daje mi duży zastrzyk motywacyjny - przyznaje. - Z Nurburgring mam wiele ciepłych wspomnień. Byłem tam wielokrotnie z rodzicami jako dziecko, a ten tor jest zaledwie godzinę drogi z mojego rodzinnego domu - zdradza Heidfeld.