Według nich niemiecki kierowca jest najtańszy spośród trzech kandydatów. Oprócz niego pod uwagę brani są Jenson Button, tegoroczny mistrz świata z Brawn GP i kierowca Ferrari, który już jeździł w McLarenie, Kimi Raikkonen. Wymagania finansowe tych zawodników przekraczają znacznie 5 mln euro, jakie sobie życzy Heidfeld. - Bardzo dobrze znamy umiejętności Nicka, ale nic nie jest jeszcze postanowione w tej sprawie - powiedział wiceprezydent Mercedes-Benz Motorsport, Norbert Haug. Drugim istotnym czynnikiem jest to, że Mercedes chce, aby w zespołach zasilanych przez jego jednostki napędowe jeździli reprezentanci Niemiec. Nico Rosberg już zapowiedział, że ni będzie dłużej reprezentował Williamsa. Według doniesień najbliżej mu do Brawn GP, który ma korzystać z silników Mercedesa. McLaren również współpracuje z niemieckim koncernem, a wśród kandydatów do miejsca w przyszłym sezonie obok Lewisa Hamiltona tylko Heidfeld jest Niemcem.