Ten sezon nie do końca układa się po myśli Lewisa Hamiltona. Brytyjczyk mimo wszystko stara się patrzeć tylko do przodu i już wkrótce znów stanie na starcie. W najbliższy weekend Hamilton weźmie udział w Grand Prix Belgii. W rozmowie tuż przed weekendem startowym nie podjął się rozpoczętego przez dziennikarza wątku emerytury. Koniec kariery Hamiltona? Jeszcze za wcześnie "Osobiście mam wciąż wiele do osiągnięcia. Może nie tak wiele rekordów, ale wciąż jest dużo do zrobienia z zespołem" - powiedział Hamilton w rozmowie z Eurosportem. Czytaj też: Gigant potwierdza wejście do świata F1! Pozostała tylko jedna niewiadoma 37-latek nie zamierza się poddawać pomimo niepowodzeń i jest pewny swojej pozycji w Mercedesie. "Wciąż jestem głęboko zakochany w tym sporcie. Szczególnie podoba mi się kierunek i rzeczy, które w jego stronę robimy. Oczywiście jest też wiele więcej rzeczy na zewnątrz, które również się rozwijają" - nadmienił Brytyjczyk. Hamilton wierzy w odrodzenie Mercedesa? "Oczywiście nadal będzie ciężko. Pozostali zawodnicy wykonują niesamowitą robotę, ale wierzę, że możemy zlikwidować lukę" - przyznał kierowca. W aktualnej tabeli MŚ F1 Hamilton plasuje się na szóstej pozycji. Na czele znajduje się Max Verstappen przed Charlesem Leclercem i Sergio Perezem.