W klasyfikacji MŚ trzy wyścigi przed zakończeniem rywalizacji prowadzi Brytyjczyk Jenson Button z Brawn GP, który o 15 pkt wyprzedza kolegę z teamu, Brazylijczyka Rubensa Barrichello oraz o 25 Niemca Sebastiana Vettela (Red Bull). Jeśli w niedzielnym zawodach o Grand Prix Japonii na torze Suzuka Button zdobędzie o pięć punktów więcej niż Barrichello, po raz pierwszy w karierze zostanie mistrzem świata. Zdaniem Hakkinena, który był najlepszym kierowcą F1 w latach 1998-99, wszystko rozstrzygnie się jednak dopiero za miesiąc. "Moim zdaniem będzie tak, jak rok temu, czyli o losach tytułu zdecyduje ostatni wyścig. Button nie jest obecnie tak skuteczny, jak na początku sezonu. Czeka go jeszcze trudna walka o mistrzostwo" - uważa Hakkinen, który w Caracas ostrzegał młodzież o zgubnych skutkach prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu.