Lewis Hamilton to nazwisko znane nie tylko fanom sportu. Brytyjczyk jest jednym z najbardziej utytułowanych zawodników rywalizujących obecnie w Formule 1, miał też okazję spróbować swoich sił w aktorstwie i dubbingu, występując w produkcji Disneya "Auta". Co więcej, 38-latek spełnia się również w branży muzycznej. Od kilkunastu lat działa jako raper pod pseudonimem XNDA. Gwiazdor F1 nagrał nawet piosenkę z Christiną Aguilerą pod tytułem "Pipe". Utwór ten ma ponad 7 mln odtworzeń na platformie Spotify. Brad Pitt w roli zawodnika Formuły 1? Brytyjczycy ujawniają szczegóły Lewis Hamilton rozmawiał z Elonem Muskiem o podróży w kosmos Jak się okazuje, muzyka, aktorstwo i wyścigi samochodowe to nie jedyne pasje utalentowanego sportowca. Hamilton interesuje się również astronomią. 38-latek postanowił niedawno wykorzystać swoje znajomości i organizował imprezę, na którą zaprosił osobę, która byłaby w stanie pomóc mu spełnić jego wielkie marzenie, a mianowicie... polecieć w kosmos. Mowa o Elonie Musku, znanym przedsiębiorcy uważanym za najbogatszego człowieka świata. W rozmowie z oficjalną stroną Formuły 1 Hamilton zdradził szczegóły tego spotkania. "Rozmawianie z kimś takim jak Elon Musk nie jest najłatwiejsze, ponieważ jego umysł jest większy, jest zupełnie na innym poziomie, więc denerwowałem się podczas dyskusji. (...) Musk mówił o locie na Marsa, ja jestem gotowy na lot w kosmos na każdym etapie. Powiedziałem mu, że będę pilotował statek, ale wydaje mi się, że to wszystko jest już zautomatyzowane" - wyjawił znany kierowca wyścigowy. Gwiazdor F1 po chwili namysłu przyznał jednak, że na ten moment spełnienie swojego wielkiego marzenia jest praktycznie niemożliwe. 38-latek podkreślił jednak, że gdy tylko podróże w kosmos staną się bezpieczne dla zwykłych ludzi, chętnie wybierze się na taką wycieczkę. "Polecę, kiedyś, ale najpierw pozwolę to zrobić innym, gdyż niektóre rzeczy jeszcze eksplodują po drodze" - podsumował krótko. Wielkie zmiany w F1. To będzie rewolucja