Alfa Romeo długo zwlekała z ogłoszeniem kierowców na przyszły rok. Kilka tygodni temu decyzję ułatwił im Kimi Raikkonen, który niebawem odchodzi na zasłużoną emeryturę. Fina zastąpi aktualny reprezentant Mercedesa - Valtteri Bottas. 32-latek swojego partnera poznał dopiero 16 listopada. Po długich dywagacjach szefostwo zespołu zdecydowało postawić się na Guanyu Zhou. Chińczyk należy do najlepszych zawodników młodego pokolenia i od kilku dobrych lat osiąga przyzwoite wyniki w Formule 2. Ponadto za jego osobą ma kryć się wielki sponsor, który wspomoże szwajcarską stajnię sporym zastrzykiem gotówki. Tego samego nie można powiedzieć o Antonio Giovinazzim. Włoch wraz z końcem obecnego sezonu odejdzie z Alfy Romeo i według najnowszych plotek dołączy do stawki Formuły E. Robert Kubica musi czekać W oficjalnym komunikacie niestety nie pojawiła się wzmianka o Robercie Kubicy. Polscy kibice muszą uzbroić się więc w cierpliwość. Wiele zależy od dalszej współpracy zespołu z PKN Orlen. - To normalne, że oni dbają o swój biznes. Prowadzimy zaawansowane rozmowy dotyczące umowy i jestem spokojny o przyszłość - mówił jeszcze niedawno Frederic Vasseur, szef Alfy Romeo. Jak dotąd 36-latek pełnił rolę trzeciego kierowcy i czasem pojawiał się na treningach. Jeżeli obie strony zdecydują się kontynuować współpracę, to najprawdopodobniej nasz rodak pozostanie w Formule 1 w barwach szwajcarskiego teamu i nie będzie musiał rozglądać się za nowym miejscem. Sprawdź najnowsze informacje na Polsatnews.pl!