Odpowiednio o 2:30 i 6:00 polskiego czasu nad ranem rozpoczęły się dwa pierwsze treningi przed Grand Prix Australii Formuły 1. Najszybsi w tych sesjach okazali się Lando Norris z McLarena i Charles Leclerc ze Scuderii Ferrari. Relacje z tych jazd można przeczytać w poniższych linkach. Nerwowy początek weekendu F1 w Australii. Jest pierwszy rozbity bolid Gwiazdor Ferrari wrócił na tor. Niedawno miał operację Jak wskazuje tytuł pierwszego z artykułów, w pierwszym treningu doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Na szesnaście minut przed końcem sędziowie zarządzili czerwoną flagę, bo kontrolę nad swoim bolidem po najechaniu na tarkę w ósmym zakręcie stracił Alexander Albon. Tajski kierowca wyszedł z tego zdarzenia bez szwanku, ale ucierpiał jego samochód, w którym potrzebna byłaby wymiana podwozia. Tryb przypuszczający nie jest tu przypadkowy - nie dojdzie do wymiany, ponieważ zespół Williams nie przywiózł do Australii zapasowego. Team zdecydował się na inny wariant. Przykry, ale w pewnym stopniu zrozumiały w realiach Formuły 1, gdzie każdy zespół ma swojego lidera i kierowcę numer 2. Ten podział w Williamsie wyraźnie podkreślono w tym momencie. Nakazano Loganowi Sargeantowi oddanie swojego bolidu Albonowi. Amerykanin tym samym zakończył już ten weekend wyścigowy. - Jesteśmy ogromnie rozczarowani, że uszkodzenie podwozia oznacza, że musimy wycofać je z weekendu. To niedopuszczalne we współczesnej Formule 1, aby nie mieć zapasowego, ale jest to odzwierciedlenie tego, jak bardzo byliśmy w tyle w okresie zimowym. Musimy przejść znaczące zmiany, aby uzyskać lepszą pozycję na przyszłość. Tego popołudnia musieliśmy podjąć kilka bardzo trudnych decyzji. Logan nie powinien cierpieć z powodu błędu, którego nie popełnił, ale każdy wyścig się liczy, gdy w środku stawki jest ciaśniej niż kiedykolwiek. Podjęliśmy decyzję w oparciu o nasz najlepszy potencjał do zdobycia punktów w ten weekend. Ta decyzja nie została podjęta lekko i chcemy podziękować Loganowi za jego akceptację, demonstrującą oddanie zespołowi; jest prawdziwym graczem zespołowym. To będzie trudny weekend dla Williamsa i nie chcemy ponownie znaleźć się w takiej sytuacji - powiedział szef zespołu James Vowles, cytowany przez oficjalną stronę teamu. Logan Sargeant nie pojedzie w GP Australii. "Najtrudniejszy moment w karierze" - Muszę być całkowicie szczery i powiedzieć, że żaden kierowca nie chciałby zrezygnować ze swojego miejsca. Nigdy nie chciałbym, aby coś takiego się wydarzyło. Logan zawsze był doskonałym profesjonalistą i graczem zespołowym, ale to nie będzie dla niego łatwe. W tym momencie nie mogę jednak rozwodzić się nad tą sytuacją, a moim jedynym zadaniem jest zmaksymalizowanie naszego potencjału w ten weekend i praca z całym zespołem, aby upewnić się, że wykonamy najlepszą możliwą robotę - to z kolei słowa Albona. Głos zabrał także poszkodowany w tej sytuacji, pozbawiony fotela Sargeant. - To najtrudniejszy moment w mojej karierze i absolutnie nie jest to łatwe. Jestem jednak całkowicie tutaj dla zespołu i będę nadal przyczyniał się w każdy możliwy sposób w ten weekend, aby zmaksymalizować to, co możemy zrobić - zakończył, zapewne sugerując wzmożoną pracę z inżynierami. Na sobotę zaplanowano trzeci trening (2:30) i kwalifikacje (6:00), a na niedzielę oczywiście wyścig (5:00).