Nie tak kierowcy i kibice wyobrażali sobie przebieg Grand Prix Belgii. Ulewny deszcz praktycznie uniemożliwił jakąkolwiek rywalizację na torze. Kierowcom udało się wykonać trzy okrążenia. Później okazało się, że zostały one uznane za ostateczny wynik. Zwycięzcą okazał się Max Verstappen. Za nim uplasowali się George Russell oraz Lewis Hamilton. Hamilton nie krył swojego oburzenia tym, co stało się podczas GP Belgii. Kierowca napisał w sieci, że rywalizacja powinna zostać zaniechana, a organizatorzy nie powinni ryzykować zdrowiem i życiem kierowców. Formuła 1 to pieniądze "Nie było dzisiaj momentu, w którym moglibyśmy się ścigać" - napisał Brytyjczyk. Kierowca powiedział dla Sky, że "sport dokonał złego wyboru", a wszystko zostało podyktowane pieniędzmi. Całe zmagania określił jako "farsę". Hamilton porównał zamieszanie z Grand Prix Belgii do tego, co działo się w zeszłym roku po wybuchu pandemii, czyli do odwołanego na ostatnią chwilę Grand Prix Australii. AB