- Nadszedł dla mnie odpowiedni czas, by wykonać ten krok. Jestem podekscytowany podjęciem się nowego wyzwania. Nigdy nie zapomnę jednak wsparcia, jakie dostałem w Mercedesie. Ukłony należą się zwłaszcza Toto Wolffowi za jego podejście, które zaprowadziło nas do wielu sukcesów. Koncentruję się w stu procentach na nadchodzącym sezonie, ponieważ chcę sprawić, by mój ostatni rok w barwach "Srebrnych Strzałach" był niezapomniany - przekazywał na początku Lewis Hamilton ogłaszając swój transfer do Scuderii Ferrari. Było więc jasne, że w sezonie 2025 zrobi się miejsce w jednym z najszybszych bolidów w stawce. Do kokpitu przymierzano w mediach kilku kierowców, w tym Carlosa Sainza, ale Wolff nie chce, by powtórzył się przypadek Maxa Verstappena, którego w jego młodych latach "wypuścił z rąk". Ma do dyspozycji utalentowanego juniora - Andreę Kimiego Antonellego, który ma zaledwie 18 lat, obecnie jeździ w Formule 2. To właśnie on zajmie miejsce pozostawione przez Hamiltona. Mercedes 2025: George Russell i Andrea Antonelli kierowcami wyścigowymi "Nasz skład kierowców na rok 2025 łączy w sobie doświadczenie, talent, młodość i czystą szybkość. Jesteśmy podekscytowani tym, co George i Kimi wnoszą do zespołu zarówno jako indywidualni kierowcy, jak i jako partnerzy. Nasz nowy skład jest idealny do otwarcia kolejnego rozdziału w naszej historii. Jest to również świadectwo siły naszego programu juniorskiego i naszej wiary w rodzime talenty" - powiedział szef teamu. Antonelli miał zostać ogłoszony kierowcą wyścigowym Mercedesa już w piątek, ale rozbił bolid podczas pierwszego treningu Formuły 1 (otrzymał szansę pojechania w nim zamiast Russella). Zespół nie chciał, by komunikat mieszał się z zamieszaniem wokół tego incydentu. Włoscy fani są zachwyceni - w ostatnich trzech sezonach nie mieli swojego przedstawiciela w stawce. Kierowcy z Italii tylko trzykrotnie byli mistrzami świata, za każdym razem w latach 50. poprzedniego wieku.