Willi Weber, który przed laty pełnił funkcję menedżera Michaela Schumachera, pomimo usilnych próśb nie może doprosić się o spotkanie ze swoim wieloletnim przyjacielem. Jego zdaniem Corinna Schumacher nie mówi całej prawdy o stanie zdrowia swojego męża. - Chciałbym zobaczyć, jak sobie radzi, uścisnąć jego dłoń albo pogładzić po twarzy. Niestety Corinna nie przyjmuje tego do wiadomości. Być może boi się, że zobaczę coś i podam faktyczną wersję do wiadomości publicznej - mówi Weber. 50-letni obecni Michael Schumacher w 2013 roku miał wypadek na nartach, w wyniku którego doznał urazu mózgu. Od czasu wyjścia ze szpitala zajmuje się nim jego żona, która razem z dwójką dzieci mieszka w domu nad Jeziorem Genewskim. Według skromnych informacji, jakie przedarły się do mediów, od kiedy w 2014 były kierowca F1 wybudził się ze śpiączki, przechodzi rehabilitację. Jego żona niechętnie jednak wypowiada się na temat stanu zdrowia męża i tego, z jakimi problemami boryka się po wypadku męża. Jedną z nielicznych osób, które mogą odwiedzać Michaela Schumachera, jest Jean Todt, prezydent Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA). Przed kilkoma miesiącami wyjawił, że czasami ogląda z Schumacherem wyścigi Formuły 1 i oglądanie rywalizacji na torze sprawia byłemu mistrzowi radość. AB