- Moim jedynym celem było ukończenie wszystkich wyścigów. Niestety nie uda mi się tego osiągnąć - mówił po GP Soczi rozżalony Robert Kubica. W pewnym momencie zespół kazał zjechać mu do garażu, co później tłumaczył... oszczędzaniem części na kolejne wyścigi. Reporter Eleven Sports zapytał wówczas Kubicę, czy był to dla niego najtrudniejszy weekend w roku. - Nie, nie w tym roku. Niższego poziomu, niż w ten weekend, nie miałem od początku moich startów. I nie określam tu poziomu mojej jazdy - odpowiedział polski kierowca. Najnowsze wiadomości o Robercie Kubicy! A przecież wyścig, podobnie jak kilka poprzednich, rozpoczął się dla Kubicy całkiem obiecująco. Polak co prawda nie ruszył spod świateł jak strzała, ale szybko wykorzystał dobre ustawienie, w pewnym momencie awansując nawet na 15. pozycję. Wyprzedził na torze m.in. swojego kolegę z zespołu George'a Russella. Dobra passa Kubicy trwała jedynie do czasu, aż - jeszcze na pierwszym okrążeniu - rozbił się Romain Grosjean, a Polak podczas neutralizacji aż dwukrotnie zjechał do alei serwisowej. Poniżej można zobaczyć nagranie ze startu GP Soczi z perspektywy Roberta Kubicy. WG