Najbardziej eksponowane miejsca zajmują logotypy sponsorów, w tym także Orlenu. Pojawienie się koncernu paliwowego w gronie sponsorów F1 zbiegło się w czasie z powrotem Roberta Kubicy na tor wyścigowy. Zniknęły za to granatowo-czerwone barwy Martini. Bacardi Group, które jest właścicielem Martini, zdecydowało się zakończyć współpracę z angielskim zespołem. Sporo miejsca na kasku Kubicy zajmują biało-czerwone flagi. Kask polskiego kierowcy wygląda efektownie, niestety w przeciwieństwie do bolidu. Williams wkracza w sezon z dużymi opóźnieniami i wszystko wskazuje na to, że pierwszy wyścig - Grand Prix Australii (17 marca) będzie dla zespołu bardziej przedłużeniem testów niż prawdziwą walką o punkty. MZ