Na torze w Sakhir rywalizacja kierowców Formuły 1 datuje się od 2004 roku. W przyszłym miesiącu odbędzie się tam otwarcie sezonu."Od 2004 roku mieliśmy kilka fantastycznych wyścigów w Sakhir i nie możemy się doczekać ich kontynuacji. Rozpoczynamy nową erę tego sportu" - powiedział w wydanym oświadczeniu prezes F1 Stefano Domenicali. Formuła 1. GP Bahrajnu będzie odbywać się przynajmniej do 2036 roku Domenicali przypisał koronowanemu księciu Salmanowi bin Hamadowi Al Khalifie, władcy Bahrajnu, pomoc w przedłużeniu partnerstwa. "Bahrajn był pierwszym krajem na Bliskim Wschodzie, który powitał Formułę 1 i zajmuje bardzo szczególne miejsce w naszym sporcie. Osobiście chcę podziękować Jego Wysokości Księciu Salmanowi i jego zespołowi za ich poświęcenie, ciężką pracę podczas naszej współpracy i czekam z niecierpliwością na kolejne długie lata ścigania się w tym kraju" - powiedział Domenicali. Przed zeszłorocznym Grand Prix Bahrajnu siedmiokrotny mistrz świata Brytyjczyk Lewis Hamilton wezwał środowisko Formuły 1, aby nie ignorowało naruszeń praw człowieka w krajach, w których odbywają się wyścigi. Bahrajn jest oskarżany o wykorzystywanie sportowej rywalizacji do tuszowania naruszeń praw człowieka. Kilka lat temu jeden z czołowych obrońców praw człowieka w Bahrajnie, za swoje wpisy na Twitterze, otrzymał wyrok pięciu lat więzienia.W tym roku tytułu mistrza świata będzie bronił kierowca Red Bulla Max Verstappen. Holender triumfował w kontrowersyjnych okolicznościach, wyprzedzając Mercedesa Hamiltona na finałowym okrążeniu w ostatnim wyścigu sezonu GP Abu Zabi.