Polak podkreśla, że pomimo trudnej sytuacji ma dobre relacje z zespołem. Williams zaliczył w tym sezonie kilka wpadek, o czym otwarcie mówił nasz kierowca. Po Grand Prix Singapuru, Kubica ogłosił decyzję o opuszczeniu Williamsa. Od tego czasu, problemy się pogłębiły. Podczas ostatniego wyścigu o Grand Prix Meksyku, zespół kazał zjechać polskiemu kierowcy do alei serwisowej z powodu pękniętej opony, choć Kubica twierdził, że nic się nie stało. Przez taką decyzję, ukończył wyścig na ostatnim, 18. miejscu. Wcześniej, podczas ścigania na rosyjskim torze w Soczi, z autem Polaka wszystko było w porządku, ale rozbił się George Russell i Kubica został wycofany, żeby oszczędzać części. Z kolei w Japonii narzekał na niepotrzebną wymianę przedniego skrzydła. Twierdził, że taką decyzję podjęła "osoba nieobecna", którą miała być Claire Williams. Sytuacja pomiędzy naszym kierowcą a włodarzami jego zespołu wydaje się być napięta. Szefowa najsłabszego zespołu w całej stawce, cytowana przez portale sportsmole.co.uk i speedweek.com, stwierdziła, że Kubica zbyt otwarcie krytykuje swoją ekipę. - Wolałabym, żeby Robert wyrażał krytykę w wewnętrznych rozmowach. Rozumiem jednak, że kierowcy, po wyjściu z bolidu, powiedzą kilka ostrych słów. W ogniu walki to normalne - powiedziała. Do końca sezonu z Formule 1 zostały jeszcze trzy wyścigi. Na tą chwilę Robert Kubica jest 19. kierowcą klasyfikacji generalnej, z jednym punktem zdobytym w Grand Prix Niemiec. To cały dorobek Williamsa w tym sezonie. MP Najnowsze wiadomości o Robercie Kubicy!