Potwierdziło się zatem to, co nieoficjalnie już wydawało się być pewne. W piątek komunikat w tej sprawie ukazał się na stronie formula1.com. "Jestem podekscytowany dołączeniem do Formuły 1, sportu, który zawsze był częścią mojego życia" - powiedział Domenicali. "Urodziłem się w Imola i mieszkam w Monza. Pozostałem w kontakcie z tym sportem dzięki mojej pracy w FIA. Teraz nie mogę doczekać się nawiązania kontaktu z zespołami, promotorami, sponsorami i wieloma partnerami w Formule 1, ponieważ nadal będziemy rozwijać ten biznes" - dodał 55-letni Włoch.Domenicali stał się bardzo rozpoznawalny, gdy w 1991 roku dołączył do Ferrari. Pokonywał kolejne szczeble, aż w 2007 roku został szefem Scuderii, gdzie pracował do 2014 roku. Ostatnio pełnił obowiązki dyrektora generalnego w Lamborghini.Ustępujący Chase Carey usłyszał wiele ciepłych słów pod swoim adresem z ust Grega Maffeiego, prezesa i dyrektora generalnego Liberty Media, czyli właściciela F1. "Chase wykonał fenomenalną robotę prowadząc F1. Jego działania umocniły F1 na szczycie sportów motorowych". 66-letni Carey na nowym stołku, wedle zapewnień Maffeiego, nadal ma odgrywać istotną rolę. Co ciekawe, to właśnie Domenicali, gdy szefował w Ferrari, w 2012 roku podpisał z Kubicą kontrakt na niedoszłe starty Polaka w legendarnym zespole z Maranello. Wszystko przekreślił koszmarny wypadek krakowianina na trasie Ronde di Andora. Art