O decyzji poinformowano podczas piątkowej konferencji prasowej w Tokio. W 2015 roku Honda powróciła do F1 po przerwie, dostarczając silniki dla McLarena. W 2017 zakończyła współpracę z tym zespołem, przenosząc się do Toro Rosso, które zmieniło nazwę na AlphaTauri. Z Red Bullem współpracuje od początku ubiegłego roku. Pomimo kilku sukcesów, m.in. zwycięstw Holendra Maxa Verstappena (Red Bull) i Francuza Pierre'a Gasly (AlphaTauri), Honda jest rozczarowana, ponieważ ambicją producenta był tytuł mistrzowski. Istotnym czynnikiem okazały się także ogromne koszty związane z uczestnictwem w cyklu i rywalizacją z najlepszymi. Już w zeszłym roku Honda poważnie zastanawiała się nad odejściem z F1 po obecnym sezonie, ale ostatecznie zdecydowała się na przedłużenie umowy o rok. "Zaczęliśmy liczyć, ile będzie nas kosztować dostosowanie się do nowych przepisów" - tłumaczył wówczas zarządzający Hondą w mistrzostwach świata Masashi Yamamoto. Po 10 wyścigach w tym sezonie Red Bull zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów, ale strata do prowadzącego Mercedesa jest ogromna. AlphaTauri jest na siódmym miejscu. Kolejna runda MŚ odbędzie się 11 października na torze Nuerburgring w Niemczech. mm/ cegl/