Zespół Williamsa spisuje się w tym sezonie Formuły 1 fatalnie. Jako jedyny z całej stawki jeszcze nie zdobył ani jednego punktu. Kubica i George Russell w każdym z dotychczas rozegranych wyścigów zajmowali ostatnie miejsca. Bolid FW42 wyraźnie odstaje osiągami od rywali i kierowcy stajni z Grove toczą walkę tylko między sobą. Podczas Grand Prix Hiszpanii Williams wprowadził kilka poprawek, ale na niewiele się zdały. Ostatnio pojawiły się plotki, że Kubicę może zastąpić Latifi w roli kierowcy wyścigowego. Według gazety "Le Journal de Montreal", może to nastąpić już podczas Grand Prix Monako, które odbędzie się 26 maja. Pogłoski spotęgował całkiem dobry występ Kanadyjczyka podczas testów w Barcelonie. W środę, w sesji porannej, Latifi "wykręcił" szósty czas, a w sesji popołudniowej był dziewiąty. Miał lepsze wyniki niż Kubica i Russell podczas kwalifikacji do GP Hiszpanii. Latifi odniósł się do plotek i zaprzeczył, że zajmie miejsce Kubicy. "Oczywiście moim celem jest Formuła 1, ale w tym roku koncentruję się na Formule 2. To jest mój priorytet" - powiedział Kanadyjczyk serwisowi GPBlog.com. "Muszę skupić się na utrzymaniu obecnej formy i wygraniu mistrzostw. Jeśli tego dokonam, to przypuszczam, że będę w dobrej sytuacji, aby znaleźć się w F1 w przyszłym sezonie" - dodał. Najnowsze wiadomości o Robercie Kubicy! Kanadyjczyk przyznał, że nie rozpoczął jeszcze rozmów z Williamsem, ani z żadnym innym zespołem F1, na temat występów w elicie w 2020 roku. "Obecny sezon dopiero się rozpoczął i wiele się może wydarzyć. Ale jeśli spojrzymy w przeszłość, to wielu kierowców, którzy wygrali F2 czy GP2, znalazło się w Formule 1" - podkreślił.Latifi jest liderem mistrzostw świata F2 z dorobkiem 93 punktów. Drugi Luca Ghiotto traci do niego 26 "oczek". RK