Kubica jest zdecydowanie najbardziej doświadczonym z kandydatów do startów w Williamsie. Tak było zresztą już przed trwającym sezonem, a mimo to Polak musiał ustąpić pola młodszym, a sam zadowolić się rolą kierowcy testowego Williamsa. Niemcy twierdzą, że tym razem sytuacja wygląda inaczej, a Polak, prowadzący negocjacje z PKN Orlen, ma największe szanse na pokierowanie bolidem Williamsa podczas wyścigów. Od początku tygodnia wiadomo już, że Orlen jest zainteresowany sponsorowaniem Kubicy, choć oficjalnie nikt nie chce przyznać, na jakim etapie są rozmowy. Według "Przeglądu Sportowego", naftowy gigant jest skłonny dołożyć ok. 40 milionów złotych do budżetu Williamsa, w zamian za reklamę i miejsce dla Kubicy za kierownicą bolidu. Rywalami naszego kierowcy do startów w F1 są: 23-letni Rosjanin Siergiej Sirotkin i 22-letni Francuz Esteban Ocon. Przy 33-letnim Kubicy, który od 2005 do 2010 roku ścigał się w Formule 1, są wciąż niedoświadczonymi zawodnikami. Właśnie doświadczenie plus duży zastrzyk finansowy Orlenu miałby przesądzić o miejscu dla Polaka w Williamsie w przyszłym sezonie. Williams ma już drugiego kierowcę na przyszły sezon. Został nim zakontraktowany w ostatnich tygodniach Brytyjczyk George Russell. Zdaniem "Auto Bilda" Kubica prowadzi w wyścigu po miejsce w drugim bolidzie. Wciąż jednak nie wiadomo, jaką kwotę zechcą wnieść do budżetu sponsorzy Sirotkina. Z kolei na niekorzyść Ocona ma przemawiać fakt, że nie chce on na dłużej związać się z Williamsem, licząc na angaż w Mercedesie. Pozostaje czekać na ostateczne wyniki negocjacji, w których główną rolę ma odegrać Orlen. WS