O tym, że nasz rodak mógłby trafić do zespołu Lawrence'a Strolla pisał Roberto Chinchero. Miałoby się tak stać, gdyby na zakończenie kariery zdecydował się Sebastian Vettel. Niemiec pozostanie jednak w padoku. Kubica jest w sezonie 2021 kierowcą rezerwowym Alfa Romeo Racing Orlen. Ten zespół pozostaje już jego ostatnią nadzieją na pozycję podstawowego zawodnika w roku 2022. O tym, że toczą się w tej sprawie rozmowy informowały media, a w środę szef zespołu, Frederic Vasseur gościł w Warszawie. Sam zawodnik, cytowany przez "Autosport" jest jednak dość sceptyczny. Robert Kubica mocno sceptyczny - Życie nauczyło mnie, że wszystko, zarówno to co dobre, jak i złe, może przyjść z dnia na dzień. Nigdy nie mówię "nigdy". Ale wiem, że są kierowcy, którzy na liście znajdują się prawdopodobnie wyżej - powiedział.- Nie wiem, co przyniesie przyszłość. Pozostaje mi poczekać - dodał. Kogo wybierze Alfa Romeo Racing Orlen? Mówiąc o "innych kierowcach" Kubica ma zapewne na myśli aktualnego zawodnika Alfa Romeo Racing Orlen, Antonio Giovinazziego oraz Chińczyka, Guanyu Zhou. Za zawodnikiem z "Kraju Środka" stoją potężni sponsorzy, którzy są gotowi wyłożyć, według medialnych informacji, 30 milionów euro za miejsce.TC