Wszystko to mimo faktu, do którego przyznaje się sam Kubica, że wiążąc się z Williamsem sam nie spodziewał się, że bieżący sezon będzie dla niego aż tak trudny. - Z pewnością... (...) Tuż po ogłoszeniu decyzji, jeszcze w Abu Zabi ludzie gratulowali mi mówiąc: "zrobiłeś wielką rzecz". Odpowiedziałem, że trudna część dopiero przede mną - mówi Kubica w ciekawej rozmowie z serwisem motorsport.com. Krakowianin niemal w każdym wywiadzie, po kolejnych wyścigach cyklu Grand Prix, które kończy po wielokroć dublowany na końcu stawki, daje do zrozumienia, że wyciska wszystko z możliwości obecnego bolidu. A jeśli próbuje pojechać na maksimum swoich predyspozycji, wtedy powstrzymuje go bolid, który staje się nieznośny w prowadzeniu. Widać to dokładnie na dostępnych w internecie nagraniach z kamery pokładowej w samochodzie Polaka. Każdy może się przekonać, że Kubica wykonuje tyle ruchów i przyruchów kierownicą, non stop kontrując linię jazdy, jakby znajdował się na trasie wymagającego rajdu, a nie wyścigu. Toteż Polak jest dzisiaj ostrożny w formułowaniu ambitniejszych celów, a już na pewno w określaniu momentu, gdy zacznie walczyć z innymi kierowcami. - Zależy od tego jakie dostanę narzędzia, ale z całą pewnością chciałbym pewnego dnia przynajmniej o coś walczyć w Formule 1. Nie brzmi to jak coś wielkiego, ale w naszej sytuacji myślę realistycznie i sądzę, że byłoby to wielkie osiągnięcie, jeśli bylibyśmy zdolni zmniejszyć różnicę i podjąć walkę z innymi - mówi Polak w rzeczonym wywiadzie. Najnowsze wiadomości o Robercie Kubicy! 34-letni krakowianin zaakcentował fakt, że zdołał pokazać wszystkim, iż może jeździć samochodem F1. Wszystkie istniejące ograniczenia, które prawdopodobnie zostaną z nim do końca życia, mu w tym nie przeszkadzają. Kubica przypomniał, że miał kilka propozycji powrotu do F1, ale nie miał wątpliwości, że trzeba postawić na ofertę Williamsa. - Nie jest tajemnicą, że wybrałem przyjście tu, bo miałem możliwość ścigania się w Formule 1. Miałem inne propozycje, by robić inne rzeczy, także w F1. Oznaczało to bycie kierowcą w trochę innej roli, ale nadal kierowcą i to w topowym zespole. Wybrałem ściganie, ponieważ był to finał mojego długiego procesu powrotu - wyjaśnił Kubica serwisowi motorsport.com. AG