- To dla mnie powrót do domu. Fabryka w Hinwill była moim pierwszym pracodawcą kiedy byłem w zespole BMW Sauber. Teraz oczywiście pełnię inną rolę. To jest jednak dla mnie miejsce szczególne. Nie zawsze były różowo, ale zawsze miło jest zobaczyć twarze, które widziałem kilkanaście lat temu - wspominał Kubica. Nie zapomniał odnieść się do poprzedniego pracodawcy Williamsa. - Wygląda łatwiej niż 12 miesięcy temu. To nie jest trudne - stwierdził nieco sarkastycznie polski kierowca. Ale zaznaczył, że nowy team czeka dużo pracy. - F1 jest sportem dynamicznym. Wszystko zmienia się z miesiąca na miesiąc, a czasami nawet z wyścigu na wyścig. Porównywanie bolidu nie ma sensu. Inne zespoły też robią postęp. Musimy skupić się na naszej pracy i poprawie naszego bolidu. Dopiero w Australii nastąpi weryfikacja - dodał. Jakie są cele na ten sezon Kubicy, który będzie kierowcą testowym? - Ten sezon jest szczególny, jeżeli chodzi o rolę którą spełniłam. Tak samo było w 2006 roku, kiedy byłem kierowcą testowym w BMW Sauber. W 2006 roku zaczynałem sezon w zespole, który był po testach najsłabszym, ale przyjechaliśmy do Australii i startowaliśmy z pierwszego rzędu. Najważniejsze to skupienie się na samym sobie, na własnych problemach i realizowanie własnych zadań - zapowiedział. Kubica docenił wygląd nowego bolidu. Tak jak w serii DTM, w której będzie jeździł barwy będą biało-czerwone. - Dwie rzeczy nas łączą. W obydwu seriach będę za kierownicą pojazdu w biało-czerwonych barwach. Dla mnie, jako kibica, jako Polaka jest to wyjątkowe wydarzenie. Pan prezes bardzo się starał, żeby to tak właśnie wyglądało. Razem doszliśmy do wspólnego zdania, że musimy robić wszystko, żeby te barwy były reprezentowane jak najlepiej - mówił Kubica. Olgierd Kwiatkowski