Wyścig w Le Castellet wygrał prowadzący w klasyfikacji generalnej i broniący tytułu Brytyjczyk Lewis Hamilton, a drugi był jego kolega z zespołu Fin Valtteri Bottas. Trzecie miejsce zajął Charles Leclerc z Ferrari. Kubica na mecie wyprzedził Russella oraz Francuza Romaina Grosjeana (Haas), który nie ukończył wyścigu. - Start był dobry, choć nie rewelacyjny, reakcja była dobra - komentował niedzielną rywalizację Kubica na antenie Eleven Sports. - Później zabuksowałem kołami, miałem pewne problemy ze sprzęgłem, nie zachowywało się równo. Nie wiedziałem, czego się spodziewać. Udało mi się dobrze wystartować, ale mogło być lepiej - zaznaczył Polak. <a href="http://www.orlenteam.pl/" target="_blank">Najnowsze wiadomości o Robercie Kubicy!</a> - Pierwsze okrążenie było dobre, prawie się zrównałem z kilkoma kierowcami. Udało mi się zyskać parę pozycji, ale potem wyścig układał się tak, jak się układał - mówił nieco zrezygnowany Kubica. Nasz kierowca, ze względu na ograniczenia bolidu Williamsa, nie był w stanie zdziałać więcej. - Było OK, na tyle, na ile pozwala sprzęt - podkreślił. Na pytanie o rywalizację na końcu stawki, w dodatku z kolegą z zespołu, Kubica odpowiedział stanowczo. - Mało się działo, walka o przedostatnie miejsce nie jest za bardzo ekscytująca, to nie ten charakter - mówił Polak. - Staram się robić, co mogę - dodał. WS