Kubica w początkowej fazie wyścigu był już nawet trzynasty. Spadł jednak na koniec stawki i zakończył wyścig na 17. miejscu, ostatnim spośród kierowców, którzy dotarli na metę. GP Włoch nie ukończyli: Kevin Magnussen (Dania/Haas), Daniił Kwiat (Rosja/Toro Rosso) i Carlos Sainz jr (Hiszpania/McLaren). - Jechało się niełatwo. Nie jest tak, że jedzie się łatwo na pierwszych okrążeniach, a potem gorzej. Udało się zdobyć pozycję czy dwie. Może nawet więcej, nie wiem dokładnie, ponieważ niektórzy pojechali na wprost na pierwszej szykanie. Później miałem dziwne wibracje na przedniej oponie na prawych zakrętach, a tu jest większość takich. Lewy przód nie pracował - relacjonował Kubica w wywiadzie dla stacji Eleven Sports 1. - Starałem się bronić, ale nie byłem w stanie się utrzymać w tunelu innych bolidów. Na prostej mieli dużo większe szybkości i mieli ułatwione zadanie - tłumaczył polski kierowca. Kubica dwukrotnie zjechał do alei serwisowej. Raz nadprogramowo. - Broniłem się przed Grosjeanem i dojeżdżając do zakrętu, dziwna rzecz - hamulec wpadł w podłogę, no nie w podłogę, ale był miękki. Zblokowałem przednią lewą oponę, co też jest dziwne, bo z reguły blokujesz wewnętrzną i musiałem zjechać, ponieważ nie nadawała się do jazdy - relacjonował kierowca Williamsa. Grand Prix Włoch zakończyło europejską część sezonu. Jakie plany ma nasz kierowca na resztę sezonu? - Jak zawsze będę starał się robić co w mojej mocy - powiedział. MZ Najnowsze wiadomości o Robercie Kubicy!