Od kilku miesięcy Polacy żyją nadzieją, że Kubica wróci do Formuły 1. Były kierowca BMW Sauber i Renault miał dostać angaż w Williamsie. Okazuje się, że jednak Kubica nie będzie zawodnikiem tego zespołu. Polak miał to potwierdzić źródle serwisu livegp.it we wtorek. Tym samym ostatnie wolne miejsce wśród kierowców Formuły 1 w 2018 roku przypadnie Rosjaninowi Siergiejowi Sirotkinowi, który będzie partnerem Lance'a Strolla. Brytyjski zespół prawdopodobnie ogłosi to oficjalnie w przyszłym tygodniu. Jak twierdzi livegp.it "można się zastanawiać, czy na taką decyzję wpływ miały fizyczne ograniczenia, jakie mógłby mieć Kubica w przeciągu całego sezonu, czy zdecydowały tylko powody ekonomiczne, ale to w tym momencie nie jest najważniejsze. Jedno jest pewne, gdyby podejmowali ją ludzie związani tylko z Grand Prix, to Kubica, miałby pewne miejsce". Karierę Polaka w Formule 1, gdzie jeździł w latach 2006-10 i nawet wygrał jeden wyścig, przerwał wypadek w lutym 2011 roku, kiedy Kubica startował w rajdzie Ronde di Andorra. Kierowca doznał wielomiejscowych złamań prawej ręki i nogi oraz uszkodzenia kości dłoni. Kubica długo dochodził do siebie, ale nie porzucił marzeń o sporcie. W latach 2013-2016 startował w rajdowych mistrzostwach świata, a w debiutanckim sezonie został mistrzem świata klasy WRC 2 wraz z pilotem Maciejem Baranem. Polak postanowił jednak wrócić też do wyścigów. Przechodził testy w Renault, a następnie w Williamsie, z którego odszedł Felipe Massa (Brazylijczyk postanowił zakończyć karierę), gdzie oprócz Sirotkina, o miejsce starali się Paul di Resta, Pascal Wehrlein i Danił Kwiat. Pawo