O tym, w jakim miejscu znajduje się zespół Williamsa, w ostatnich tygodniach powiedziano już wszystko. Co gorsza, wciąż nic się nie zmienia, brytyjska ekipa drugi sezon z rzędu jest chłopcem do bicia w stawce dziesięciu zespołów, a na domiar złego nawet siły natury sprzysięgły się przeciwko stajni z Grove. Wtorkowe testy na torze wyścigowym Sakhir, tym samym, na którym odbywał się ostatni weekend o Grand Prix Bahrajnu, mógł okazać się niezwykle cenny dla Williamsa, a zwłaszcza dla Kubicy. Polak zwracał uwagę, a potwierdził to także jego partner z zespołu George Russell, że mimo teoretycznie tej samej specyfikacji obu samochodów, sprzęt Kubicy spisuje się gorzej, ma wolniejsze tempo i trudniej się prowadzi. Toteż dlatego wczorajszym narzędziem pracy miał być bolid Kubicy, ale testy właściwie zakończyły się wraz z sesją poranną, gdy fotel kierowcy należał do Russella. Później zaczęło padać i Polak, po wymuszonej przerwie, praktycznie nie zrealizował niczego, co byłoby krokiem naprzód przed kolejnym wyścigiem. - Nie ma wiele do powiedzenia, ponieważ mieliśmy pecha z pogodą. Udało nam się wykonać kilka okrążeń i zebrać trochę danych, ale niestety nie byliśmy w stanie niczego przetestować - powiedział, jak zwykle wprost, 34-letni Kubica. O "bardzo frustrującym dniu" mówił starszy inżynier wyścigowy Williamsa Dave Robson. - Rano z George’em udało nam się ukończyć niektóre testy aerodynamiczne, koncentrując się na zbieraniu danych za pomocą czujników. Po tym, jak tor przesechł wczesnym wieczorem, byliśmy w stanie wyjechać ponownie z Robertem, kontynuując dalsze prace aerodynamiczne oraz szybką serię przejazdów na osiągi - powiedział specjalista. <a href="http://www.orlenteam.pl/">Najnowsze wiadomości o Robercie Kubicy!</a> Wzorem Kubicy, niewiele do powiedzenia miał także Russell, choć nieco inaczej zbudował swoją narrację. Brytyjczyk przyznał, że nikt nie spodziewał się deszczu Bahrajnie, który storpedował przebieg testów. - Jednak udało nam się przeprowadzić dobre testy i uzyskać cenne dane, które możemy wykorzystać do optymalizacji bolidu FW42. W sumie, pomimo okoliczności, to była pozytywna sesja - ocenił 21-latek. W takich okolicznościach Kubica w stawce piętnastu kierowców uzyskał 13. czas. Polak przejechał 19 okrążeń, a najszybsze pokonał w 1.33,290. Russell, z wynikiem 1.33,682, zajął ostatnie miejsce. Najlepszym czasem popisał się Max Verstappen z Red Bulla (1.29,379). Holender rzutem na taśmę pozbawił prowadzenia debiutującego Micka Schumachera (Ferrari). W środę, zgodnie z harmonogramem, testowanie za kierownicą Williamsa przez cały dzień należy do zawodnika rezerwowego, 23-letniego Kanadyjczyka Nicholasa Latifiego. AG