Powrót Roberta Kubicy do Formuły 1 po ośmiu latach przerwy jest trudny. Zespół Williamsa, którego barw broni Polak, nie ma bolidu, który byłby w stanie konkurować z rywalami. Kubica oraz drugi kierowca teamu z Grove George Russell walczą tylko między sobą. O słabości FW42 najlepiej świadczy fakt, że Williams jest jedynym zespołem w stawce, który w tym sezonie jeszcze nie zdobył ani jednego punktu. W pięciu rozegranych eliminacjach mistrzostw świata F1 kierowcy Williamsa zajmowali ostatnie miejsca z dużą stratą nawet do średniaków. Nie mówiąc już o potęgach, jak Mercedes czy Ferrari. Podczas Grand Prix Hiszpanii prowadzący w wyścigu Lewis Hamilton zdublował Kubicę na 19. okrążeniu.Kibice wyścigowej elity w Polsce zadają sobie pytanie, czy gdyby Kubica usiadł za kierownicą Mercedesa, to walczyłby o zwycięstwo? W dzisiejszej F1 technologia jest tak zaawansowana, że bez dobrego bolidu raczej nie ma co marzyć o sukcesach. Samochód to jednak nie wszystko, o czym mówił Kubica w wywiadzie dla "Pulsu Biznesu". Najnowsze wiadomości o Robercie Kubicy! "O sukcesie decyduje cały pakiet. Prawda jest taka, że najlepszy kierowca w słabym bolidzie nie wygra wyścigu, a słabych kierowców Formuła 1 raczej nie ma. Z drugiej strony czołowe zespoły nie płaciłyby i nie szukały najlepszych kierowców na rynku, oferując im gigantyczne kontrakty, gdyby oni nie robili różnicy. Tak naprawdę jednak kierowca Formuły 1 na wysokim poziomie może zrobić na okrążeniu różnicę kilku dziesiątych sekundy, a słaby bolid może jechać nawet kilka sekund wolniej. Tych kilku sekund nawet dobry kierowca nie jest w stanie zniwelować" - podkreślił krakowianin.Z obozu Williamsa słychać doniesienia, że zaległości produkcyjne, które spowodowały tak potężny kryzys, zostały nadrobione. Inżynierowie pracują intensywnie na wprowadzeniem poprawek w FW42, żeby zmniejszyć dystans dzielący Kubicę i Russella od rywali. Usprawnienia miały pojawić się podczas GP Hiszpanii, ale na niewiele to się zdało, bo stajnia z Grove znów była tylko tłem. Już niedługo kolejny wyścig. 26 maja kierowcy powalczą o GP Monako. RK