Robert Kubica nie miał tęgiej miny po kwalifikacjach do niedzielnego Grand Prix Australii, w których zajął ostatnie 20. miejsce, a do przedostatniego George’a Russella dzieliła go przepaść, bowiem stracił aż 1,7 s. Klasę pokazał pięciokrotny mistrz świata Lewis Hamilton z Mercedesa, zapewniając sobie pole position.
- Patrząc obiektywnie, dzisiaj nie mieliśmy szans z resztą stawki. Tym bardziej, że ja też sam utrudniłem sobie zadanie, chociaż tak naprawdę dzieje się coś dziwnego, ponieważ tylko w trzecim wyjeździe na kwalifikacje poczułem dużo lepszą przyczepność niż wcześniej miałem przez cały dzień. Nie powinno być takich przeskoków, tym bardziej że nic nie zmieniliśmy... - powiedział Kubica na antenie Eleven Sports, po czym doprecyzował temat.
- Była jedna zmiana, ale nie taka, którą chcieliśmy. I chyba to powoduje, że czasami auto lepiej się sprawuje, co nie znaczy, że możemy walczyć z innymi. Szkoda, bo na tym ostatnim wyjeździe, gdy poczułem, że auto pracuje dużo lepiej, okrążenie było całkiem w porządku do czasu fatalnego wyjścia z zakrętu numer dziesięć. Tak jak mówię, tym bardziej szkoda, że było to jedyne okrążenie, gdy dzisiaj poczułem, że auto odpowiednio pracowało - wyjaśnił kierowca Williamsa.
Problemy z autem, w połączeniu z błędem naszego kierowcy na ostatnim, najszybszych okrążeniu pierwszej części kwalifikacji, doprowadziły do kontaktu z bandą, a w konsekwencji zakończenia jazdy poza torem. - Wyszedłem z 9. zakrętu dużo szybciej, złapałem trochę podsterowności i w cudzysłowie pocałowałem mur, co wystarczyło, żeby złapać kapcia i okrążenie niestety się zakończyło - obrazowo wytłumaczył 34-latek.
Kubica dodał, że żadnego wpływu na przebieg kwalifikacji nie miała sytuacja z trzeciego treningu, gdy w alei serwisowej, w wyniku lekkiego uślizgu, bolid Polaka delikatnie uderzył w bandę.
- Nie miało to żadnego znaczenia, ale dzieje się coś, co jest, jak gdyby, poza naszą świadomością. Przez to, że tylko jedno okrążenie było dobre, nie dało się złapać czucia samochodu i zrozumienia czegoś więcej - zakończył nasz zawodnik, co nie rokuje dobrze przed niedzielnym wyścigiem, który rozpocznie się o godz. 6.10 czasu polskiego.
Art
Wyniki kwalifikacji:
1. Lewis Hamilton (W.Brytania/Mercedes) 1.20,486
2. Valtteri Bottas (Finlandia/Mercedes) 1.20,598
3. Sebastian Vettel (Niemcy/Ferrari) 1.21,190
4. Max Verstappen (Holandia/Red Bull) 1.21,320
5. Charles Leclerc (Monako/Ferrari) 1.21,442
6. Romain Grosjean (Francja/Haas-Ferrari) 1.21,826
...
20. Robert Kubica (Polska/Williams) 1.26,067 - czas z Q1