W mediach społecznościowych kibice DTM spekulowali, że Kubica nie będzie startował jako kierowca BMW w serii DTM ze względu na umowę z Alfą Romeo. Według informacji serwisu motorsport-total.com tak nie jest. Kontrakt Polaka z ekipą z Hinwil zasadniczo pozwala Kubicy na jazdę w BMW. Występ w niemieckim zespole nie jest jedyną opcją, którą rozważa krakowianin, jeśli chodzi o DTM. Kubica ma w ręce duży atut w postaci silnego wsparcia ze strony PKN Orlen.W związku z niepewną sytuacją teamu Aston Martin w DTM, BMW rozważa utworzenie klienckiego zespołu. W nim właśnie miałby startować Kubica, a finansowo zaangażowałby się polski koncern paliwowy. Polak miałby do dyspozycji "prywatny" samochód BMW M4 DTM. Zasadnicze pytanie brzmi, czy Kubica jest w stanie pogodzić pracę w Alfa Romeo i serii DTM. W ekipie F1 nasz zawodnik pełni rolę kierowcy rezerwowego, testowego i rozwojowego. Sam zainteresowany mówił niedawno w TVP Sport, że będzie brał udział w każdym wyścigu. Oczywiście nie jako kierowca wyścigowy, ale na pewno zobaczymy go w kilku oficjalnych treningach, a być może nawet w rywalizacji na torze. "Jestem kierowcą rezerwowym, więc w razie - czego oczywiście nikomu nie życzę - niedyspozycji któregoś z kierowców, to ja będę musiał go zastąpić. Nigdy nie mów nigdy" - stwierdził Kubica.W kalendarzu na sezon 2020 są trzy terminy w F1 i DTM, które się pokrywają. Wyścig DTM w Anderstorp odbywa się w ten sam weekend co Grand Prix Kanady. To samo dotyczy Grand Prix Włoch, która koliduje z wyścig DTM w Royal Park i Grand Prix Francji z rywalizacją DTM w Assen. Nowy sezon F1 rozpocznie się 15 marca, kiedy to odbędzie się wyścig o Grand Prix Australii. Tytułu będzie bronił Brytyjczyk Lewis Hamilton z Mercedesa. RK