"Chcemy być prawdziwymi pretendentami" - powiedział Jerome Stoll, prezes Renault Sport. Na dzisiejszej prezentacji, która odbyła się w siedzibie zespołu w Enstone, nie mogło zabraknąć nowego kierowcy Australijczyka Daniela Ricciardo i jeżdżącego w jego barwach już od dwóch lat Niemca Nica Huelkenberga. Nowy samochód pierwszy raz zostanie pokazany podczas przyszłotygodniowych testów w Barcelonie, a jak przyznają przedstawiciele ekipy wciąż trwają ostatnie prace przed wyjazdem na tor w dniach 18-22 lutego. Renault w zeszłym sezonie zajął czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej, czyli najwyżej, odkąd zespół wrócił do Formuły 1 w 2016 roku. "Chcemy walczyć o więcej. Chcemy zmniejszyć dystans do liderów i dążyć do doskonałości silnika" - powiedział Cyril Abiteboul, szef ekipy. Dużym zaskoczeniem było pozyskanie przez Renault Ricciardo, który wygrał siedem wyścigów w F1, ale nie zdecydował się przedłużyć kontraktu z Red Bullem. Taki ruch wydaje się potwierdzać, że zespół z Enstone robi postępy. "Chcę odwdzięczyć się za wiarę, którą zespół we mnie pokłada" - powiedział Ricciardo.