Decyzję podjęto w porozumieniu z Międzynarodową Federacją Samochodową (FIA) oraz przedstawicielami teamów. "F1, FIA i wszystkie 10 zespołów jednogłośnie zgodziły się na opóźnienie wprowadzenia przepisów technicznych 2021 o rok, na 2022. Strony wzięły w czwartek udział w telekonferencji, podczas której dyskutowano o pandemii koronawirusa oraz jej wpływie na ten sport" - napisano w oficjalnym komunikacie. W 2021 roku teamy mają korzystać z tych samych bolidów, obowiązywać będą reguły identyczne jak w obecnym sezonie. Ten jednak nie rozpocznie się przynajmniej do czerwca - w czwartek przełożono majowe imprezy w Holandii, Hiszpanii i Monako, a wcześniej taką samą decyzję podjęto o wyścigach w Australii, Bahrajnie, Wietnamie i Chinach. "Wyrażamy nadzieję, że to zmniejszy finansowe obciążenie zespołów, szczególnie w czasie, gdy ich dochody są mniejsze ze względu na mniejszą liczbę wyścigów w tym roku" - wyjaśniono. Planowane są także inne działanie obniżające koszty funkcjonowania teamów w F1. Na przełomie marca i kwietnia fabryki zespołów są zamknięte na co najmniej trzy tygodnie.