Dwukrotny mistrz świata Formuły 1, który w sezonie 2021 powraca do paddocku został potrącony przez auto w Lugano, w pobliżu włosko-szwajcarskiej granicy. Szczęśliwie, uniknął złamań kończyn, lecz po badaniach okazało się, że naruszona została jego szczęka. Konieczna była operacja, która zakończyła się powodzeniem. Według oświadczenia jego teamu, Alpine F1 Hiszpan najbliższe 48 godzin spędzi w szpitalu na obserwacji. Jak donosi "Mundo Deportivo", powołując się na opinię specjalisty, złamanie szczęki Alonso nie jest poważne i kierowca "już teraz mógłby założyć kask". Czeka go co prawda zmiana diety (związana naturalnie z brakiem możliwości ruchu) i krótki odpoczynek, lecz start w pierwszym Grand Prix sezonu nie jest w żaden sposób zagrożony.TC