Przedstawiciele służby medycznych będą oczywiście utrzymywali dystans społeczny. Oprócz nich nie będzie - z powodu obowiązujących zasad w dobie pandemii - żadnych innych kibiców. "To zaproszenie to symboliczne uhonorowanie pracy wszystkich lekarzy i pielęgniarek, ich odwagi, poczucia obowiązku, poświęcenia" - napisano w komunikacie Ferrari. Poszczególne teamy tworzyć będą podczas rywalizacji swoje "bańki bezpieczeństwa", a zawody relacjonować będzie z toru ograniczona liczba przedstawicieli mediów. Będzie to ósma runda MŚ. Wyścig na Autodromo Nazionale di Monza, obiekcie uważanym za jeden z najszybszych w kalendarzu, jest dla ekipy Ferrari najbardziej prestiżową rundą mistrzostw świata. Tor, gdzie pierwszy wyścig Grand Prix odbył się w 1950 roku, jest kolebką włoskiej motoryzacji. Właśnie w Lombardii, regionie, którego głównym i największym miastem jest Mediolan, rozpoczęła się na Starym Kontynencie pandemia koronawirusa. We Włoszech zakażonych zostało do tej pory ponad 272 tys. osób, a zmarło ponad 35 tysięcy.