W tym roku Grand Prix Wielkiej Brytanii odbyło się w nietypowym formacie weekendu - po piątkowych kwalifikacjach, w których najlepszym kierowcą okazał się Lewis Hamilton, w sobotę odbył się sprint kwalifikacyjny, mający wyłonić porządek startowy. Tym razem triumfatorem okazał się Holender Max Verstappen, który wywalczył w ten sposób swoje czwarte z rzędu pole position. Grand Prix Wielkiej Brytanii. Verstappen zakończył wyścig tuż po starcie Niedzielne zmagania w Wielkiej Brytanii rozpoczynały się w bardzo dużym upale - nawierzchnia toru na samym starcie była nagrzana do 52 stopni Celsjusza. Od początku gorąca była także rywalizacja - Hamilton i Verstappen walczyli koło w koło i gdy wydawało się, że holenderski kierowca się wybroni i spokojnie pojedzie dalej, wypadł on z toru po zderzeniu kołami z Brytyjczykiem i już na samym początku zakończył swój udział w GP. Verstappen o własnych siłach opuścił bolid, który potem przez dłuższy moment był usuwany z okolic trasy wyścigu. Kierowca udał się do karetki na badania, a zawody zostały wstrzymane, po czym nastąpił ich restart. F1. Charles Leclerc po wznowieniu został liderem Lewis Hamilton otrzymał 10 sekund kary (postój w alei serwisowej) za incydent z początku zmagań na torze Silverstone, przegrał także walkę o prowadzenie zaraz po starcie - bardzo spokojnie i precyzyjnie pojechał w tym przypadku Charles Leclerc.Zaraz po wznowieniu wyścigu z toru wypadł - na szczęście bez kraksy, Sebastian Vettel, który w ten sposób spadł wówczas na koniec stawki. W trakcie 16. okrążenia Leclerc zasygnalizował problemy z przerywaną pracą silnika, jednocześnie Hamilton zaliczał swoje najszybsze - jak dotychczas - okrążenie. Monakijczyk jednak mimo kłopotów technicznych utrzymał prowadzenie, choć jego brytyjski rywal zdołał nadrobić nieco dystansu. Silnik Leclerca dawał o sobie znać także później - w końcu kierowca otrzymał komunikat, by nie zmieniać biegu na wyższy, jeśli wystąpią kolejne problemy. Lando Norris stracił mnóstwo czasu w pit-stopie Przy 22. okrążeniu z trzeciego miejsca wypadł Lando Norris, utrzymujący swoją pozycję od dłuższego czasu - pobyt w pit-stopie zajął mu aż 6 sekund i jego lokatę przejął wówczas Valtteri Bottas. Po kilku chwilach z podobną sytuacją musiał zmierzyć się Fernando Alonso, który stracił 5,4 s w pit-stopie. Takie problemy techniczne pojawiały się na tym etapie w różnych teamach zresztą niemal co chwilę.Jeszcze przed 30. okrążeniem na czele stawki można było zobaczyć dwóch kierowców Ferrari - do Leclerca dołączył Carlos Sainz, jednak sytuacja ta trwała dość krótko i wkrótce wiceliderem był Bottas. Hamilton wraca do pierwszej trójki, Bottas dostaje polecenie przepuszczenia kolegi Kolejne minuty wyścigu przebiegały już raczej spokojnie. W trakcie 32. okrążenia Hamilton, tracący wcześniej nieco do czołówki, prześcignął Norrisa i znalazł się ponownie na pozycji premiowanej obecnością na podium. Gdy kierowcy znajdowali się na 41. okrążeniu Bottas, będący wówczas drugi w zmaganiach, otrzymał polecenie, by nie walczyć ze swoim kolegą z zespołu i niebawem doszło do zamiany - Lewis Hamilton został wiceliderem z nadzieją, że uda mu się wyprzedzić Leclerca tuż przed metą. Chwilę potem z walki wycofał się Vettel. GP Wielkiej Brytanii. Świetna końcówka Hamiltona i zwycięstwo "w domu" Faktycznie, pod koniec Hamilton dokonał fantastycznej szarży i na 50. okrążeniu zaatakował Leclerca po wewnętrznej. Próba okazała się udana i Brytyjczyk ostatecznie zwyciężył przed własną publicznością i przy pełnych trybunach na Silverstone. Charles Leclerc, bez wątpienia ważny bohater tego wyścigu, był liderem niemal od początku do samego końca. Nie miał jednak szans w samej końcówce. Zajął jednak drugie miejsce, a podium uzupełnił Valtteri Bottas. Dla Hamiltona był to pierwszy triumf od czasu majowego wyścigu o Grand Prix Hiszpanii. PaCze