Grosjean próbował wjechać przed Daniiła Kwiata, a między ich pojazdami doszło do kontaktu. W efekcie Francuz stracił kontrolę nad bolidem, który z impetem uderzył w barierę, po czym momentalnie stanął w płomieniach. Na szczęście kierowca szybko opuścił kokpit i wyszedł cało z tego potwornego zdarzenia (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ - kliknij). Wyścig został zatrzymany. Strażacy musieli ugasić pożar, a służby porządkowe posprzątać tor oraz jego pobocze i naprawić bariery ochronne. Tuż po wznowieniu rywalizacji na torze ponownie doszło do sporego zamieszania, w które znów zamieszany był Kwiat. Bolid rosyjskiego kierowcy wszedł kontakt z samochodem Lance'a Strolla (Racing Point). W efekcie maszyna Kanadyjczyka wzbiła się w powietrze i wylądowała kołami do góry. Na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa, a bolid zespołu Racing Point musiał zostać usunięty. W końcówce wyścigu zapalił się drugi bolid, tym razem Sergio Pereza, co oznaczało, że żaden z kierowców Racing Point nie dojedzie do mety. Jako pierwszy zameldował się na niej Hamilton. Tuż za nim wyścig ukończyli Max Verstappen oraz Alexander Albon - dwaj kierowcy Red Bulla. Na 15. i 16. pozycji zostali sklasyfikowani kierowcy ekipy Alfa Romeo Racing Orlen - Fin Kimi Raikkonen i Włoch Antonio Giovinazzi. Oficjalne wyniki wyścigu o GP Bahrajnu: TB