Brytyjczyk zaskakująco podzielił się swoimi przemyśleniami z ponad 13 milionami fanów, którzy obserwują go na Instagramie. "Wyginięcie naszego gatunku staje się coraz bardziej prawdopodobne, ponieważ nadmiernie wykorzystujemy nasze zasoby. Na świecie panuje ogromny bałagan, a ludzie zdają się tym nie przejmować, bo po co mają sobie zawracać tym głowę? Przykro mi, że tak wiele osób, czasem bliskich znajomych, nie zdaje sobie sprawy z tego, co się dzieje" - napisał i dodał: "Uczono nas, że jedzenie produktów pochodzenia zwierzęcego jest dobre, ale byliśmy okłamywani przez setki lat". Jego zdaniem, rolnictwo jest bardzo "zanieczyszczone", znacznie bardziej niż branża turystyczna. Czy te wszystkie przemyślenia Hamiltona to jego reakcja na protest aktywistów, którzy w ostatnich tygodniach zwracają uwagę, m.in. w Londynie, na konieczność wzmożenia starań o ochronę klimatu? RP