Zawodnik Racing Point opuścił wyścig na Nuerburgringu, gdyż źle się czuł i w ostatniej chwili został zastąpiony przez Niemca Nico Hulkenberga. Zespół poinformował wtedy, że 21-latek, którego ojciec Lawrence jest właścicielem teamu z Silverstone, czuł się źle od czasu Grand Prix Rosji 27 września. Stroll jest drugim kierowcą Formuły 1, który uzyskał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Wcześniej jego kolega z zespołu Meksykanin Sergio Perez opuścił z tego powodu dwa wyścigi w sierpniu. "Chcę tylko poinformować wszystkich, że niedawno po weekendowym GP Eifel uzyskałem pozytywny wynik testu na obecność Covid-19. Teraz czuję się w stu procentach dobrze, a wynik testu jest negatywny" - napisał Stroll na swoich kontach w mediach społecznościowych. Kanadyjczyk wyjaśnił, że przybył na Nuerburgring po negatywnym wyniku testu, ale obudził się w sobotę rano z rozstrojem żołądka. "Postępowałem zgodnie z protokołem FIA i odizolowałem się w moim kamperze i nie wróciłem ponownie na padok. Nie nadawałem się do wyścigu, więc poleciałem do domu wczesnym rankiem w niedzielę. Ponieważ nadal czułem się kiepsko, w niedzielę wieczorem przeprowadziłem test Covid. Następnego dnia wynik okazał się pozytywny, więc zostałem w domu, izolując się przez następne 10 dni. Na szczęście moje objawy były dość łagodne" - wyjaśnił. Stroll dodał, że był ponownie testowany w poniedziałek i jego wyniki były negatywne. "Czuję się w świetnej formie i nie mogę się doczekać powrotu do zespołu i ścigania się w Portugalii" - zapewnił. co/ giel/