Na drugim treningu zabrakło Marcusa Ericssona (Sauber F1 Team), który podczas pierwszej sesji rozbił swój bolid po tym, jak wpadł na barierę ochronną. Jego samochód stanął w płomieniach, ale Szwedowi nic się nie stało. Przygodę na torze przeżył Sergio Perez. Przy prędkości 170 km/h z jego samochodu oderwało się koło! Bolid nagle obrócił się o 180 stopni. Na szczęście w tym momencie nie przejeżdżał obok Pereza żaden rywal i nie doszło do poważnej kraksy. Zespół ma przeprowadzić dochodzenie, które wyjaśni, co było przyczyną kuriozalnej awarii. Najlepszy czas wykręcił Lewis Hamilton (Mercedes) 1.32,539. Za nim byli dwaj kierowcy Red Bulla - Daniel Ricciardo (1.33,243) oraz Max Verstappen (1.33,271). Obaj kierowcy Williamsa, a więc zespołu Roberta Kubicy, ponieśli duże straty i osiągnęli czasy lepsze tylko od Pereza. Lance Stroll był 17. (1.35,936), a Siergiej Sirotkin 18. (1.35,970). W pierwszej sesji też najlepszy był Hamilton (1.32,231) przed swoim kolegą z Mercedesa - Valtterim Bottasem (1.32,371). Sirotkin był ostatni, a Stroll zajął 17. pozycję. Lider klasyfikacji generalnej Niemiec Sebastian Vettel (Ferrari) dwukrotnie osiągał piąty czas. Rywalizacja o GP Francji (ósma runda cyklu) odbędzie się w niedzielę, po raz pierwszy po dziesięcioletniej przerwie. W klasyfikacji generalnej Vettel ma punkt przewagi nad Hamiltonem. Trzecie miejsce zajmuje Bottas, który do lidera traci 35 pkt. MZ