Robert Kubica zajął przedostatnie miejsce podczas GP Monako, a gdyby nie kolizja z Antonio Giovinazzim, mógłby liczyć nawet na lepszą pozycję. Polski kierowca nie był zachwycony strategią, jaką na wyścig obrał zespół Williams.
Kubica świetnie rozpoczął wyścig, już na starcie awansując o dwie pozycje.
- Czy na starcie działo się sporo? Nie widziałem za dużo z tego, co działo się na czele wyścigu, bo skupiałem się na tym co wokół mnie. Zyskałem dwie pozycję - jedną na wejściu w zakręt, a drugą na wyjściu z niego. Potem jechałem swoim rytmem - ocenił Kubica tuż po wyścigu dla telewizji Eleven Sports.
Polski kierowca awansował nawet na 15. pozycję, gdy wjechał w niego Antonio Giovinazzi. To zderzenie przekreśliło szanse Kubicy na wyższą pozycję i Polak zdołał wyprzedzić jedynie sprawcę kolizji, który został ukarany karą dziesięciu sekund. Sam Giovinazzi nie chciał komentować kolizji z Kubicą.
- A co miał powiedzieć? - skwitował krótko Kubica. - Potoczyło się, jak się potoczyło. Wyścig układał się nieźle, ale strategia zespołu nie była najlepsza. I tyle - powiedział polski kierowca.
Już w czasie wyścigu Kubica miał narzekać na strategię Williamsa, żaląc się, że zespół wspiera bardziej George Russela. "Myślałem że kierowca, który jest z przodu ma priorytet w strategii" - miał powiedzieć Polak przez radio.
- Po tym wyścigu widzę dużo plusów. Niektórzy mówili, że w ogóle nie będziemy w stanie jeździć. Do wjazdu samochodu bezpieczeństwa wyścig układał się dobrze, ale potem potoczył się, jak się potoczył - zakończył Kubica.
GP Monako zwyciężył Lewis Hamilton, triumfując już w czwartym z sześciu wyścigów tego sezonu. Drugie miejsce zajął Sebastian Vettel (Ferrari), a trzecie Valtteri Bottas (Mercedes).
Najnowsze wiadomości o Robercie Kubicy!
WG