Kilka dni temu Lewis Hamilton zrównał się z rekordem Michaela Schumachera w liczbie zdobytych tytułów mistrza świata. Kierowca Formuły 1 nie zamierza porzucać swojej mistrzowskiej passy, więc wkrótce może on ustanowić nowy rekord, który zostanie podpisany tylko jego nazwiskiem. Wydaje się, że Brytyjczyk nie jest jednak wystarczająco dumny, aby sięgać po najwyższe zaszczyty. Członkowie Brytyjskiej Federacji Motorowej zwrócili się do premiera Wielkiej Brytanii o wpisanie Hamiltona na listę kandydatów do tytułu szlacheckiego. "Kiedy myślę o tym zaszczycie, mam przed oczami ludzi takich, jak mój dziadek, który walczył na wojnie, czy kapitana Tom za to, co zrobił. Albo ludzi w szpitalach, którzy ratują nas w tych najtrudniejszych czasach. Myślę o tych niedocenianych bohaterach. Ja nie jestem bohaterem. Nikogo nie ratuję" - powiedział 35-latek w brytyjskich mediach. Lewis Hamilton przyznał przy tym, że jest bardzo dumny z bycia Brytyjczykiem i cieszy się z tego, że może w tak wyjątkowych chwilach reprezentować naród, gdy ponad nim wznosi się flaga narodowa.