W inauguracyjnym sezon wyścigu w Australii na skutek błędu popełnionego podczas pit stopu musieli się wycofać obaj kierowcy ekipy Haas - Duńczyk Kevin Magnussen i Francuz Romain Grosjean. W ich bolidach nie zostały prawidłowo dokręcone nakrętki kół. Do wjazdu na pit stop Magnussen zajmował czwarte, Grosjean - piąte miejsce. Duńczyk zatrzymał się z niedokręconym lewym tylnym kołem, a u Francuza nie dokręcono lewego przedniego. Gdyby nie to, obaj mieli szansę dojechać do mety na punktowanych pozycjach. - Nikt nie zostanie zwolniony. Ci, którzy są za to odpowiedzialni, wiedzą, że są winni. Pistolety, nakrętki i koła są takie same jak w 2017 roku. Być może zadziałała presja zapowiadającego się bardzo dobrego rezultatu. Będziemy nadal pracowali z tą samą załogą - powiedział szef Haas F1 Team Guenther Steiner.