Grand Prix Kanady zostało kolejnym wyścigiem odwołanym w obecnym sezonie Formuły 1. To już dziewiąty taki przypadek, a wszystko z powodu pandemii koronawirusa.
Wyścig w Montrealu miał się odbyć 14 czerwca, ale organizatorzy już teraz poinformowali, że w tym terminie nie będzie zawodów na torze Gilles'a Villeneuve'a.
Do tej pory odwołano imprezy w: Australii, Bahrajnie, Chinach, Wietnamie, Azerbejdżanie, Holandii, Hiszpanii i Monako.
F1 spróbuje znaleźć dla Kanady inne miejsce w tegorocznym kalendarzu. W przypadku Montrealu problemem może być pogoda. Pierwsze Grand Prix w tym mieście, w 1978 roku, rozegrano w październiku, trzy kolejne we wrześniu, ale ze względu na częste zimno potem przeniesione je na czerwiec.
Żeby sezon Formuły 1 uznać za odbyty musi zostać rozegranych przynajmniej osiem rund mistrzostw świata.
Najbliższym wyścigiem, który jeszcze nie jest przełożony, to Grand Prix Francji, zaplanowane na 26 czerwca.
Pawo