Sędziowie byli bezlitośni dla Russella i pisemne poinformowali o karze nałożonej na zawodnika najsłabszej ekipy w stawce. Brytyjczyk został nie tylko cofnięty o trzy pola, ale także ukarany jednym punktem do licencji, co w sytuacji zgromadzenia 12 "oczek" skutkuje wykluczeniem z wyścigu. Do kosztownej dla Daniiła Kwiata sytuacji doszło podczas Q1, na dziewiątym zakręcie, gdy Rosjanin walczył o miejsce w pierwszej "15". Kierowca Toro Rosso był właśnie na swoim szybkim okrążeniu, jak został przyblokowany przez Russella, co pozbawiło go szans na awans. - Prawie kogoś zabiłem - irytował się Kwiat, zwracając się przez radio do swojego zespołu. Decyzja sędziów, poprzedzona przesłuchaniem zawodników, członków ich zespołów i analizie zapisu wideo, nie pozostawiała wątpliwości. "Samochód z numerem 63 przeszkodził pojazdowi z numerem 26 we wjeździe do dziewiątego zakrętu" -napisano w komunikacie. Tym samym Kubica przesunął się o jedno miejsce, przed swojego zespołowego kolegę, a łącznie o trzy (wcześniej nałożono kary na Carlosa Sainza jr i Alexandera Albona), wobec czego Polak do niedzielnego wyścigu ruszy z 17. pozycji. Russell w praktyce zaś stracił dwie lokaty, bo Sainz i Albon i tak ruszą z końca stawki. AG Najnowsze wiadomości o Robercie Kubicy!