Mattia Binotto, szef Ferrari, powiedział, że nowy samochód jest bardziej wydajny, a nowy silnik mocniejszy, gdyż prędkość na prostej była największa bolączką w zeszłym roku. W poszukiwaniu osiągów Ferrari skupiło się na tylnej części samochodu - SF21."Zeszły rok był wielkim rozczarowaniem. Wiemy, że taki zły wynik nie może się już powtórzyć. Wiemy, że w 2021 roku musimy być lepsi" - powiedział Binotto.W zeszłym roku Ferrari zajęło dopiero szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów. To był ich najgorszy sezon od 1980 roku, kiedy ukończyli na 10. pozycji. Uczenie się na błędach "2021 rok ma być wyciągnięciem lekcji z niezwykle trudnej kampanii w poprzednim roku. Próbowaliśmy uczyć się na błędach i poprawić w tych obszarach, w których nie byliśmy wystarczająco silni" - stwierdził Laurent Mekies, dyrektor sportowy Ferrari.Binotto dodał, że zespół raczej nie wprowadzi większych zmian w samochodzie w trakcie sezonu, ponieważ skupił się na zmianach w przepisach technicznych, które zostaną wprowadzone w 2022 roku."Naprawdę wierzę, że nasz bolid jest lepszy niż w zeszłym roku. Musimy być jednak realistami. Różnica w stosunku do najlepszych ekip była bardzo wyraźna i nie jest to coś, co możemy nadrobić w ciągu jednej zimy. Naszym głównym celem będzie rozwój samochodu na 2022 rok, kiedy nastąpię wielkie zmiany" - mówił Binotto.