Po czterech latach spędzonych w Williamsie Felipe Massa zdecydował się odejść z Formuły 1. Zespół z Grove pozostał z jednym kierowcą Lance’em Strollem. Rozpoczęły się poszukiwania, a w roli faworyta w tym wyścigu znalazł się Robert Kubica. Polak musiał tylko podczas testów opon Pirelli na nowy sezon udowodnić, że jest w formie i poradzi sobie z bolidem Formuły 1. Jednak w sytuację wmieszał się Rosjanin Siergiej Sirotkin. Za kierowcą, który do tej pory startował w Formule 2 i był opcją rezerwową w Renault F1 Team, stoi miliarder Borys Rotenberg. Oligarcha jest skłonny zapłacić Williamsowi ponad 15 milionów dolarów. Potężne wsparcie finansowe i dobre wyniki podczas testów zmieniły obraz sytuacji i wyprowadziły Sirotkina na prowadzenie. Swoje zdanie na ten temat ma Felipe Massa. - Williams myśli o pieniądzach. W ogóle nie dziwi mnie ich podejście. Nie wiem jednak, co się teraz tam dzieje. Myślami jestem już w innym miejscu, nie interesuje mnie Formuła 1. Jedyne, czego mi brakuje, to zdobycia tytułu mistrza świata - powiedział Brazylijczyk. - Owszem, prowadzę rozmowy z kilkoma zespołami Formuły E, ale na razie wszystko znajduje się na początkowym etapie. Minie jeszcze trochę czasu zanim podejmę decyzję - tak Massa przedstawił swoją przyszłość. DM