Urlopowanie ludzi z działu technicznego Renault Sport Racing było możliwe dzięki rządowemu programowi pomocy, który pokrywa osiemdziesiąt procent zarobków, jakie były wypłacane przed początkiem epidemii koronawirusa. "Na razie urlopy będą trwały do 31 maja. Później w zależności od rozwoju sytuacji nastąpi ich ewentualne przedłużenie" - ujawniono w oficjalnym komunikacie podpisanym przez szefa zespołu Cyrila Abiteboula. Nie ujawniono, czy zmniejszone będą także wynagrodzenia kierowców wyścigowych zespołu Australijczyka Daniela Ricciardo i Francuza Estebana Ocona. W tegorocznym sezonie nie udało się rozegrać ani jednej rundy mistrzostw świata F1. Ostatnio z powodu pandemii koronawirusa odwołano zaplanowany na 14 czerwca wyścig o Grand Prix Kanady w Montrealu. To była dziewiąta z 22 rund o mistrzostwo świata, która została czasowo anulowana. Wcześniej organizatorzy byli zmuszeni odwołać imprezy w Australii, Bahrajnie, Wietnamie, Chinach, Holandii, Hiszpanii, Monako i Azerbejdżanie. Teraz w kalendarzu kolejnymi rundami są Grand Prix Francji i Austrii. Jednak ich organizacja także stoi pod znakiem zapytania. Według nieoficjalnych informacji, obecnie największe szanse na pierwszy w tegorocznym sezonie start F1 to Grand Prix Wielkiej Brytanii na torze Silverstone, 19 lipca. wha/ krys/