Po tym jak Grosjean wywalczył w niedzielę szóstą lokatę, Haas awansował na czwartą pozycję w klasyfikacji konstruktorów, wyprzedzając Renault. Ten ostatni team po zakończeniu GP Włoch zaprotestował, zgłaszając, że podłoga w bolidzie 32-letniego kierowcy nie jest zgodna z przepisami. Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) zdyskwalifikowała więc Francuza, a w związku z tym Renault odzyskał czwartą lokatę w klasyfikacji konstruktorów. Haas ma prawo do odwołania, ale kara dla tej ekipy nie jest zaskoczeniem. FIA nakazała w lipcu wszystkim ekipom, by dostosowały swoje bolidy do technicznych wymogów właśnie do niedzielnych zmagań na Monzie. Team, w którego barwach startuje Grosjean, poprosił o wydłużenie terminu do GP Singapuru, tłumacząc się letnią przerwą i zamknięciem fabryki. FIA postanowiła wówczas, że sama nie podejmie działań przeciwko temu zespołowi, ale rywale będą mieli prawo do złożenia protestu. Dyskwalifikacja Grosjeana ucieszyła też Williamsa. Z 11. na 10. miejsce awansował Sirotkin, który dotychczas był w tym sezonie jedynym kierowcą w rywalizacji o mistrzostwo świata bez zdobyczy punktowej. To także pierwszy w karierze punkt Rosjanina w F1.