Zespół z Maranello zajął w rywalizacji producentów szóste miejsce. "Twierdzenie, że możemy walczyć o mistrzostwo, byłoby nierealne" - przyznał Binotto w piątek, podczas wideokonferencji prasowej z fabryki w Maranello (Włochy), podczas której przeprosił za wyniki tego roku, "niezadowalające" dla słynnej włoskiej ekipy. Binotto przyznał, że "różnica jest ogromna" w porównaniu do Mercedesa, mistrza świata kierowców i producentów od 2014 r. "Nie wnieśli zbytniego rozwoju w swoim samochodzie w 2020 r., ponieważ byli już skoncentrowani na 2021 roku. Dlatego spodziewam się, że w przyszłym roku będą jeszcze silniejsi" - przewiduje. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź! "Jeśli jednak spojrzeć na pięć sezonów poprzedzających rok 2020, to cztery razy zajęliśmy drugie miejsce i raz trzecie. Byliśmy jedynym zespołem, który przynajmniej przez jakiś czas był w stanie konkurować z Mercedesem. Taki cel nie jest zatem niemożliwy" - uważa główny inżynier teamu Ferrari. Wskazuje jednak na kilka "pułapek", związanych ze zmianą przepisów technicznych, jak choćby ograniczenie możliwości testów w tunelu aerodynamicznym. Z drugiej jednak strony włoski silnik - zdaniem Binotto - "rozwija się dobrze". W nadchodzącym sezonie wejdzie w życie roczny limit wydatków w wysokości 145 milionów dolarów (120 milionów euro) na zespół, znacznie niższy od szacowanego budżetu Ferrari. Ekipa zostanie więc zmuszona do obniżenia kosztów i reorganizacji zespołu. sab/ krys/ ----------------------------------------------- Samochód 20-lecia na 20-lecie Interii! ZAGŁOSUJ i wygraj ponad 20 000 złotych - kliknij Zapraszamy do udziału w 5. edycji plebiscytu MotoAs. Wyjątkowej, bo związanej z 20-leciem Interii. Z tej okazji przedstawiamy 20 modeli samochodów, które budzą emocje, zachwycają swoim wyglądem oraz osiągami. Imponujący rozwój technologii nierzadko wprawia w zdumienie, a legendarne modele wzbudzają sentyment. Bądź z nami! Oddaj głos i zdecyduj, który model jest prawdziwym MotoAsem!