W rozmowie z dziennikiem "AS Argentina" szef resortu sportu ujawnił, że jego kraj, w którym sport motorowy cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem, chce nie tylko ponownie gościć Formułę 1, ale także inne, prestiżowe serie wyścigowe. To właśnie w Argentynie od wielu lat jest rozgrywana runda rajdowych, samochodowych mistrzostw świata, którą "na żywo" oglądają setki tysięcy kibiców. Runda Formuły 1 była w Argentynie z przerwami rozgrywana w latach 1953-1998. Odbyło się 21 wyścigów, wszystkie na specjalnie zbudowanym torze w Buenos Aires. Przez wiele lat najpopularniejszym sportowcem w tym kraju był kierowca Juan Manuel Fangio, który pięciokrotnie w latach 1951-57 zdobywał tytuł mistrza świata F1. "Zdajemy sobie sprawę z kosztów, jakie trzeba ponieść, aby Formuła 1 ponownie zagościła na torze w Argentynie. To byłoby bardzo interesujące ze sportowego i turystycznego punktu widzenia. Jestem przekonany, że inwestorzy gotowy wejść w wyścigi samochodowe, znajdą się u nas bez problemów" - zadeklarował Lammens. Tegoroczny sezon Formuły 1 zostanie zainaugurowany 15 marca wyścigiem o Grand Prix Australii. W kalendarzu są 22 rundy Grand Prix, ale w przyszłości promotor planuje rozszerzenie go do 25 wyścigów.