Jeszcze kilka tygodni temu mówiło się o tym, że sezon 2020 może być ostatni w karierze dla doświadczonego Kimiego Raikkonena, a wśród kandydatów do zastąpienia Fina przewijało się nazwisko Kubicy.Ostatecznie 41-letni kierowca nie zdecydował się jednak na zakończenie pięknej przygody z motosportem i wciąż cieszy się zaufaniem sterników Alfy Romeo, którzy postanowili, że duet kierowców w Formule 1 na sezon 2021 nie ulegnie zmianie. O punkty dla zespołu z Hinwil będą walczyć Raikkonen oraz Włoch Antonio Giovinazzi. - Jestem bardzo zadowolony, że zespół może kontynuować współpracę z Kimim i Antoniem przez kolejny sezon. Kimi to kierowca, którego nie trzeba przedstawiać: Jego talent był widoczny od 2001 roku i wciąż widzę w nim pasję i motywację za każdym razem, gdy obserwuję go podczas pracy. Można mu wierzyć, że wyciągnie sto procent z tego, co może osiągnąć samochód. Jest prawdziwym liderem dla ludzi pracujących wokół niego. Antonio dobrze zakończył zeszłoroczną kampanię i będzie kontynuował pracę w miejscu, w którym doskonalił się przez cały rok 2020 - skomentował decyzję Alfy Romeo szef zespołu Frederic Vasseur.To koniec nadziei na rolę kierowcy wyścigowego w ekipie z Hinwil dla Roberta Kubicy. Polak - jako kierowca rezerwowy i testowy - jest w tym sezonie zespołowym kolegą Raikkonena i Giovinazziego. W ramach swoich obowiązków wziął udział w kilku piątkowych treningach Formuły 1, a pracę w królowej motosportu łączy ze ściganiem w serii DTM. W najbliższy weekend kierowcy F1 powrócą po 14 latach na tor Imola, by zmierzyć się w wyścigu o Grand Prix Emilii-Romanii. Początek zmagań w niedzielę 1 listopada o godzinie 13.10. Interia przygotowała dla użytkowników niespodziankę - w trakcie wyścigu relacji towarzyszyć będzie komentarz na żywo z telewizji Eleven Sports. TB