Drugi wyścig także będzie rozegrany na Bliskim Wschodzie - ma nim być 27 marca GP Arabii Saudyjskiej. Do Melbourne, gdzie GP Australii często inaugurowały sezon w ubiegłych latach, Formuła 1 zjedzie na początku kwietnia, wyścig zaplanowano na 10 kwietnia. Tydzień później 17 kwietnia w planach jest GP Chin w Szanghaju. Obie rundy nie są jednak w stu procentach pewne, gdyż dzisiaj nie wiadomo jeszcze, jaka będzie sytuacja pandemiczna w tej części świata, czy władze obu krajów nie wprowadzą ograniczeń w podróżowaniu. Formuła 1. Europejska część sezonu 8 maja ma się odbyć w USA GP Miami, po którym 21 maja w Barcelonie rozpocznie się europejska część sezonu - GP Hiszpanii. Tydzień później 28 maja zaplanowano GP Monako, czwartkowe sesje treningowe przełożono na piątek. W czerwcu kierowcy mają się ścigać w GP Kanady, później Azerbejdżanu w Baku, GP Wielkiej Brytanii na Silverstone ma się odbyć 3 lipca. Po brytyjskiej rundzie zawodników czeka maraton - trzy wyścigi z rzędu: GP Francji 17 lipca, GP Austrii 24 lipca i GP Węgier 31 lipca. W sierpniu kierowcy F1 mogą sobie zaplanować urlopy, do zajęć przystąpią 28 sierpnia w Belgii, drugi 4 września w holenderskim Zandvoort, a GP Włoch na Monzy ma się odbyć 11 września. Do Soczi na GP Rosji kierowcy przyjadą 25 września. Po tym starcie pożegnają się z Europą i przeniosą się do Azji, gdzie w programie jest 9 października GP Singapuru, a tydzień później Japonii. Formuła 1. Powrót do USA 30 października po raz drugi w sezonie będą walczyli w USA na torze w Austin, skąd się na 7 listopada przeniosą do Meksyku. Grand Prix Brazylii ma być rozegrane 20 lub 27 listopada, a sezon zakończy 4 grudnia wyścig w Abu Zabi. W nieoficjalnym projekcie kalendarza nie ma GP Niemiec i Turcji, nie ma także wyścigu we Włoszech na Imoli oraz w portugalskim Portimao. W planach nie uwzględniono również GP Kataru, o którym ciepło ostatnio się wypowiadał szef Formuły 1 Stefano Domenicali. wha/ co/